Moda i piękno

Tak brzmi prywatna misja (super)bohaterki naszej kampanii Johanna Zeyer – międzynarodowej coach, trenerki mentalnej, mówczyni, modelki i malarki. Kobieta wielu twarzy i wspaniałych talentów, która reprezentuje nie tylko styl i dojrzałość, lecz także autentyczność, harmonię i odwagę bycia sobą. W myśl jej życiowej misji „Piękno nie ma wieku” - nie moglibyśmy się bardziej z tym zgodzić!

Od entuzjastki życia prostą drogą do modelingu

Gdy apetyt na życie jest wielki, nic nie stanie na przeszkodzie do spełnienia marzeń i kolejnych wyzwań. Johanna Zeyer swoją przygodę z branżą fashion rozpoczęła jako kolejny już zawód w swoim życiu. Najbliższe otoczenie namawiało ją wielokrotnie, że powinna spróbować swoich sił w modelingu. Po latach pracy w dużej firmie postanowiła zmienić coś w swoim życiu i rozpocząć nową drogę. Jednak tylko na własnych zasadach i w zgodzie ze sobą oraz wewnętrzną myślą:

„Piękno jest bez wieku”

Zapraszamy do wyjątkowej rozmowy
tylko dla Moodo: o pięknie, modzie i kobiecości.

-Jeśli ktoś mi mówi, że nie można zostać modelką mając 56 lat. To dla mnie jest ograniczenie, które jest tylko w umyśle. – mówi nam otwarcie Johanna i dodaje: - Bo kobiecość, która dojrzewa i przestaje szukać dziury w całym (a w szczególności w sobie) jest najlepsza! Bywa, że piękne kobiety stoją przed nami i narzekają, że mają krzywy palec u nogi , którego i tak nie widać. W momencie, kiedy odpuszczamy i mamy totalny luz, stajemy się zadowolone z życia i możemy zrobić wszystko – zdradza nam cały sekret piękna i samoakceptacji.

Przez lata, nasza wspaniała modelka, zmieniła podejście do kobiecości i mody. Zaraz po studiach w gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych, Johanna bawiła się modą i tworzyła dla siebie oryginalne stylizacje. Z rozrzewnieniem wspomina czasy, w których jak mówi, chodziła ubrana: - Jak chyba nikt w Gdańsku w tamtych czasach! – podkreśla z uśmiechem modelka. Następnie przyszedł czas na stabilizację modowych emocji… w wirze pracy marketingowca w warszawskiej korporacji. Johanna przyznaje, że przestała zwracać uwagę na to jak się ubiera i przede wszystkim niestety, jak jest postrzegana:
- Chodziłam tylko w granatowym garniturze, ubrana po męsku i roztaczałam aurę tzw. dużego mężczyzny… zamiast Kobiety! Co było absolutnym błędem i teraz to widzę! – opowiada nam Johanna i podsumowuje: - To była jednak część mojej drogi, ale każdy popełnia różne błędy, aby móc się rozwijać.
Obecnie Johanna postrzega modę jako świetną zabawę. Kocha dobre ubrania, uwielbia założyć coś z tzw. pazurem, a innym razem wybiera po prostu swobodny dres. Jeśli jednak Johanna ma ochotę na coś pięknego, to zakłada to i nie czeka na specjalne okazje. Bo jak nam zdradza, w momencie, w którym czujemy się pięknie, każde ubranie będzie do nas pasowało i jeszcze bardziej podkreślało nasze piękno.
Piękno jest w każdym z nas! Trzeba tylko podjąć wewnętrzną decyzję, że tak jest i być tego pewnym:
- Moje ciało jest, jakie jest, lubię je, cenię, jest zdrowe, jest elastyczne, jest w dobrej formie, jest witalne i tylko to się liczy! Jeżeli naprawdę mamy jakieś problemy to nie róbmy sobie sztucznych problemów […] Zadbajmy o siebie, zaakceptujmy siebie, po prostu. To chyba najważniejsze co można życzyć wszystkim kobietom i czego każdemu życzę – dzieli się swoimi przemyśleniami Johanna i dodaje: - Spotykając inne kobiety, zawsze staram się zauważyć i podkreślić ich wewnętrzne piękno. Zawsze widzę coś pięknego w każdym człowieku i uważam, że naprawdę każda kobieta jest piękna.
Kto jest Superbohaterką od pokoleń dla Joahnny?
- Myślę, że moja mama była dla mnie taką superbohaterką. I moja najlepsza przyjaciółka, z Gdańska, moja Basia – odpowiada nam z całym przekonaniem Johanna.
A kim dla Was są
„Superbohaterki od pokoleń”
w Waszym życiu?

Zapraszamy do wspólnej dyskusji nad pięknem, kobiecością i modą, które nie mają wieku
pixel